lut 28, 2012

Posted by in Rozwiązania, Warsztat pracy | 0 Comments

Malowanie po drewnie

Malowanie po drewnie

Za oknem znów opady śniegu, a ja od rana przeczesuję Internet w poszukiwaniu informacji, czym internauci malują drewno. Co radzą kupić i czego na pewno nie polecają. Powodem mych poszukiwań jest artykuł, który mam napisać dla sklepu internetowego Leroy Merlin – temat dotyczy zasobów sieci oraz informacji dla majsterkowiczów, jakie można znaleźć na rozmaitych portalach, blogach oraz w serwisach – poradnikach. Oto wnioski z mojego śledztwa:D

Pewien prezes z Jarocina zamarzył o płocie w stylu amerykańskim, którym otoczyłby swe domostwo i cieszył oko podczas wieczornych, rodzinnych spotkań w ogrodzie. Niestety, co roku, na wiosnę, gdy przychodzą deszczowe dni, farba spływa nikczemnie i wnika w ziemię, choć właściciel ogrodzenia stosował już różne rodzaje barwników do jej ozdobienia.

Internauci radzą więc, by najpierw wszystkie sztachety solidnie przetrzeć rozpuszczalnikiem, bo istnieje podejrzenie, że płot chroni przed malunkiem farba olejna. Jej usunięcie stanowi priorytet działań. Następnie, osuszone deski, pomalować należy drewnochronem, który nadaje powierzchni wsiąkliwy, podatny na barwnik, charakter.

Z kolei Bartek45 z Góry postawił w ogródku własnoręcznie wykonaną altankę. Teraz martwi się, by nie padła ona ofiarą owadów i robactwa. Pyta więc innych majsterkowiczów o polecany przez nich preparat, który nie dość, że nada drewnu ładny kolor, to jeszcze dla nieproszonych gości będzie skuteczną zaporą. Przyjaciele ogrodniczego forum od razu wymieniają się własnymi doświadczeniami. Lakierobejca dobra jest ławeczek czy płotku, samą altanę zaś należy nasmarować Drewkornem bądź środkiem z teflonem. Przez taką warstwę toksyn nie przedostanie się żaden kornik. Uznaniem cieszą się również wyroby firmy Sadolin – są efektywne również z tego względu, że występują w trzech barwach: mahoniu, wiśni i orzechu. Mają matowe wykończenie.

Rzecz jasna, jeśli chcemy w ten sposób zakonserwować surowce stare, nie do końca wysuszone, musimy liczyć się z tym, że pomalowane ochraniaczem belki, zaczną pracować w słońcu i na mrozie. Wtedy nie pomoże nawet najmocniejsza substancja ochronna. Drewno rozejdzie się błyskawicznie. Nie pomoże nawet pokost, którym wiele osób traktuje kładki, rozciągnięte nad wodą. Dzięki temu lepiej znoszą wszędobylską wilgoć.

– Przy niewielkich elementach drewnianych szkoda wydawać fortunę na kupowanie drogich emulsji – radzą internauci. Lepiej wówczas nabyć impregnat do drewna, występujący w różnych tonacjach kolorystycznych.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *